niedziela, 15 lutego 2009

z po prostu życiem w tytule


Jest w kaplicy krzyż, kryształowy
Dzisiaj patrzę na niego,
Jakby innym wzrokiem:
Podstawa niebiesko promieniuje
Im wyżej – bardziej w zieleń -
Odbite światło przechodzi.
I taka myśl wpada
(i nie wylatuje nawet)
“chińska myśl-migawka”:
Błękit w szerokiej podsawie,
To bezmiar, ocean naszych pragnień
Lecz tylko to jedna
Wybija ku górze
I tylko tej Jednej
Sercem się oddać
Zaś zieleń, proste:
To Nadzieja.





Jest taki film,
“Piękny umysł”
...
Ktoś, powiedział mi swą “mądrość”:
“Tylko świnia zmienia poglądy”
Ok - pomyślałem
Będzie mi łatwo kroczyć z czasem.

Szanuję człowieka, i słyszę od niego:
“Tylko krowa nie zmiena poglądów”
. . .
“Jednak nie będzie tak lekko”.
I się uśmiecham do siebie
Przecież powinienem to wiedzieć:)

I słyszę: “poglądy ewaluują”
Jasne...
Zazwyczaj ten postęp kończy się . . .
Kolejną “ewaluacją” poglądów,
A potem następną,
I stajemy się drzewkiem
Chylącym się wraz z wiatrem
I to mądre słowo Ewolucja
Traci swe, w sumie:
bardzo pozytywne znaczenie
Rozpływa się wśród
Tak wielu słów, które
Dziś zatraciły swą Wielkość

“Wolność”
Dzisiejszej “Wolności” bliżej do
Bycia powolnym, niż do wolności
Takie wtrącenie

By nie obalać bożków
I złych stronic nie wymazywać
By ewolucja nie nabrała cech rewolucji
I swych dzieci nie pożarła.

A złe myśli powracają czasem
Lecz wiem – to –
Tylko “urojenia profesora Nasha”

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Lepiej nie być profesorem Nash, wówczas bardziej stoi się na Ziemi z Ziemianami.

Anonimowy pisze...

Nie umiem skomentować tego wpisu, im bardziej się staram, tym bardziej nie wiem.
Ciśnie mi się do głowy coś w stylu interpretacji tekstu w szkole - "co autor miał na myśli?", aczkolwiek intencję wyczuwam.
Ja, sercem widzę kolory wiosny i czekam na te pełne słońca dni i budzącą się naturę do życia.
Pozdrawiam serdecznie.
Jam

Anonimowy pisze...

Ewolucja... A propos konia ;) Niedawno odświeżyłem sobie słownik przesądów Nisbetha i natknąłem się w nim na hasła "darwinizm" i "kreacjonizm". Może najpierw o tym drugim. Mam wrażenie, że ogólnie kreacjonistów postrzega się jako ludzi trochę niespełna rozumu, co jednak w świetle mojej lektury nie jest prawdą. Pisząc w dużym skrócie i uproszczeniu - kreacjoniści nie negują ewolucji, lecz u jej źródeł dopatrują się niejako poza nauką "boską rękę". Czy to wystarcza by uważać ich za idiotów? Moim zdaniem - Nie.
Jeżeli chodzi natomiast o darwinizm autor sugeruje jakoby stał się on swojego rodzaju religią i moim zdaniem ma dużo racji. Ludzie raczej weń wierzą niż znają naukowe podstawy i mimo znaczącego wkładu poprzedzających i współczesnych Darwinowi uczonych tylko jego jednego traktują jako "proroka" doktryny.
Innymi słowy - blog Pana Cezarego pobudza mnie do przelewania przemyśleń na komputer ;)
Czekam na następne wpisy.

Irving Washington

Anonimowy pisze...

Twórca fizyki kwantowej Werner Heisenberger powiedział, że wszystko wskazuje na to, że cały ten świat i wszystko co się wydarza zależne jest od oczekiwań obserwatora- a więc twój świat, którego ty doświadczasz zależny jest od ciebie. Twoje życie i twój los jest w twoich rękach. Jesteś jedyną osobą, która może cokolwiek zmienić. Tak jak nadszedł kiedyś czas na naukę czytania, dziś jest czas na naukę widzenia aury, na naukę widzenia kolorów które niosą informację o tobie i o twoim interlokutorze.

Natomiast Goethe w książce "Nauka o barwach" napisał:

Kolory posiadają uniwersalny wpływ a ich wibracje odpowiadają aspektom duchowym, gruczołom wydzielania wewnętrznego i ludzkiej aurze… Kolory są emanacjami niewidzialnych nici w tkaninie wszelkiego stworzenia. Każdy kolor widma napełnia świat niewidzialnymi siłami w postaci wibracji, które współdziałają z naszymi własnymi i wpływają na nasze życie. Kolory są osobistymi drogowskazami pokazującymi w którym miejscu znajdujesz się na ścieżce duchowej…. Ale tym drogowskazom nie pozwólcie się zawsze prowadzić. Raczej wy prowadźcie je zgodnie z ich duchowym wpływem.

Ciekawy - dalszych ewolucji.

Anonimowy pisze...

Za dużo widzę i czasami mi rozsadza głowę
Tak, że pani Goździkowa tutaj nie pomoże
Ludzie gubią się, gubią sens, biegną za czymś co marnością jest
Chcą mieć, zamiast być, gdzie jest sens?
Za dużo widzę więc wybieram życie dla rodziny
Oddam im całe lata, dni, miesiące i godziny.
Ja - maaaaaaaaa