niedziela, 1 lutego 2009

z pierwszym lutego


A ludzie tak szybko odchodzą

Skąd taki temat, mi z tego
Się pojawił, niedzielnego ranka?
Aj, taki dobry humor, leci:
„Blitzkrieg Bob”
Coś mnie podkusiło, ..., youtube:
‘Johnny Ramone Death Report”
I po co mi to było?
I mi serce pękło
Przykrość, i...
Niepohamowałem łez

Jak to serce boli!
Wyobrażam sobie
Czym może być zawał

Już nie pierwszy to raz
Gdy mi serce płacze
Widzę w telewizorze:
Klęska, pożoga
I zakrywam oczy
Chowam łzę

Alem się rozczulił

Czasem sen przerywa mi niepokój:
„Coś się gdzieś złego dzieje”
Czy w domu wszystko w porządku?
Nie – odpukać – tam życie bije wesoło

Pamiętam: mama, wydawało jej się:
Bez powodu: raz płakała całą noc
A z rana: przemówił telefon:
‘dziadek umarł’

I to takie ‘nie-wolontariackie’,
Czasem kłębią się myśli
I, to tekst dodany:
„nie obce mi są pseudo-nauki
Wszech maści psychologów” :)



Uczę się cierpliwości, wsłuchuję się w siebie
I rozważam sprawy z różnych persektyw
A słowa staram się składać, by powiedzieć,
Nie zrazić, nie obrazić, lecz przekazać.
Choć starych nawyków ‘złych słów’
Ciężko jeszcze usiedlić

Cierpliwie, wsłuchując się w Słowa,
Rozważając, z wierzchu nic nie znaczące:
Gesty, zdania, spojrzenia,
Dostrzegając całą symbolikę
Istniejącą wraz z codziennością
Buduję obraz rzeczywistości
Subiektywnie, zawsze subiektywnie.
Z nadzieją jego obiektywności.

„... jak niedawno narodzone niemowlęta pragnijcie
duchowego, NIESFAŁSZOWANEGO mleka...”

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Miałeś i masz wielkie serce, pełne uczuć i troski o wszystkich i wszystko.
Wrażliwość jest cnotą.
Romantyk to wie!
Świat realny jest okrutny i niezrozumiały dla ludzi poszukujących ideału i sprawiedliwości.
Szarość życia też ma pozytywne strony, jeśli uda się zrozumieć trzy słowa "Tak miało być".

Anonimowy pisze...

Wg Sokratesa:
-nadanie etycznego wymiaru życiu stanowi podstawową powinność człowieka (połączenie cnoty z wiedzą –intelektualizm etyczny obejmuje kwestie świadomości i wiedzy na temat konsekwencji czynu nieetycznego –cnoty można się nauczyć poprzez przykład, wzór, zwiększoną samoświadomość).

1 lutego 2009 r.

Anonimowy pisze...

Bez przesadyzmu "Sokrates", zwolnij w tym myśleniu filozoficznym, w szukaniu doskonałości, a nie lepiej z umiarem wszystko osiągać. Umiar we wszystkim wskazany.
Życie to splot różnych zdarzeń, ważne, by być odpowiedzialnym i nie uciekać przed nią. Los Człowieka nie zależy często ani od Sokratesa ani od Arystotelesa, aczkolwiek cenię tych filozofów, to jednak twardo stąpam po ziemi. Realista. "Tak miało być" - moje motto.

Anonimowy pisze...

Najserdeczniejsze pozdrowienia ze Świętokrzyskiej Ziemi dla autora tekstu. Głowa do góry.
Miłego i owocnego tygodnia życzy mama - też realistka

Anonimowy pisze...

Ha! Nie bardzo lubię "Tak miało być", wolę prostsze: "Tak jest". To pierwsze jest jak dla mnie za bardzo fatalistyczne, drugie zostawia więcej pola do manewru.

No i hmmmm, wydaje mi się, że Johny R. wolałby być źródłem weselszych refleksji, a niech tam, przez cały następny tydzień moje koleżeństwo w pracy posłucha sobie hey ho, let's go; R.A.M.O.N.E.S, Ramones! i tak dalej aż do bólu :D

A Sokratesowi to nigdy nie daruję, że nam strzelił gola z karnego na mistrzostwach w Meksyku w 86. Tego drugiego (na "A") nie kojarzę, widocznie słabiej grał ;)

Trzymaj się Cezarzysko.

~now i wanna sniff some glue

Anonimowy pisze...

I tak z komentarzy powstało forum ;-)
Życze wytrwałości w dążeniu do celu.
pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Czasami nie trzeba umierać, by być martwym, wystarczy tęsknić za czymś, za kimś co jest nieosiągalne, to prawie tak samo.
Człowiek czuje się wtedy jakby zakazano mu oddychać, czuć pozytywne emocje, czy człowiek wtedy nie jest martwy...
Jego dusza? Żyje tylko ciało, które błąka się wśród innych próbując znaleźć szczęście.

Śmiertelnik