Jejku, nie istnieje język, pozwalający
Opisać ogrom przeżyć Bożo Narodzeniowych
Świąt Bożego Narodzenia na obczyźnie
Te dni przerywane odrobiną snu
Zlewają się w cudowne doświadczenie
Sobota, Niedziela ,Poniedziałek, . . .
Dziś już następna Sobota kładzie się do snu
Jutro pierwszy dzień tygodnia
Wiem, przyniesie nową nadziei porcję.
Dwa dni Świąt, tutaj to już z górką tydzień
1 komentarz:
trzymaj sie cieplutko Czarku! pisz wiecej jesli mozesz! piszesz swietnie tylko tak straszliwuie malo.... a czytac sie chce!
Prześlij komentarz